liudna zinia is kaimynines Lenkijos

....gal kas ir pastebejo gal ne bet siaip tai graudu
kad taip atsitiko ir dar taip arti musu.
Kas kaltas, greiciausiai pazeista viena is pagrindiniu taisyklu - teisingai pasirink kaitavimo vieta, kai pagalvoji apie Nidos g/b molus, nukrato siurpas. O cia visa istorija
Z przykrością i bólem w sercu zawiadamiamy was o tragicznej śmierci
naszego dobrego kolegi Rafała.
Rafał pływał na kite'cie od kilku lat i był doświadczonym kitesurferem,
jednym z tych dla których kitesurfing to prawdziwa pasja. 7 lipca wraz z
innymi kajciarzami pływał na Zalewie Zegrzyńskim przy ośrodku WDW. Tego dnia
wiatr był umiarkowany, trochę nierówny, a chwilami szkwalisty. Na 14m było
momentami za dużo, inni pływali na 12m.... Rafał był na 10m Torch i głównie
miał za mało mocy, żeby odpłynąć od brzegu, więc pływał wzdłuż brzegu czasem
dość mocno pompując. W pewnym momencie prawdopodobnie deska zaczepił o dno,
spadł z deski do przodu i podbiegł kilka kroków. Chciał skontrować latawiec
i niestety gdy to zrobił uniosło go w powietrze i sekundę później uderzył
bokiem o betonowe donicę. Gdy dobiegli do niego inni kajciarze wszystko go
bolało ale był przytomny. Nie chcieli Rafała ruszać z miejsca, więc
przykryli go latawcem i ubraniami. Zadzwonili po karetkę, a zanim
przyjechała na trapezie pojawiła się krew, mimo tego że był ubrany w piankę.
Zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych licznych obrażeń wewnętrznych. Niewiadomo czy za mocno zaciągnął bar, czy akurat przyszedł mocniejszy
szkwał...
Na koniec kilka słów które dostałam w mailu od jednego ze świadków całego
zdarzenia.
Ku przestrodze. Mnie przekonały.
"Jak będziesz coś pisała to napisz o bezpieczeństwie. O doborze kite'a do
warunków, o złudnym wrażeniu bezpieczeństwa. O stosowaniu i używaniu zrywek.
O stosowaniu kite'ów z bezpiecznymi zrywkami, których nikt się nie będzie
bał użyć. A przede wszystkim napisz o pływaniu daleko od brzegu - na tyle
daleko żeby nie wylądować na słupie, a na tyle blisko żeby w razie wypadku
zdążyć wrócić zanim straci się przytomność. Napisz o pływaniu w kilka osób.
Napisz o uważaniu na siebie nawzajem.. I napisz żeby myśleć, żeby w sytuacji
gdy ktoś Ci coś proponuje, zaleca, odradza, żeby zastanowić się czy to
przypadkiem nie jest dobra propozycja. Żeby nie przeceniać swoich możliwości
i nie szarżować gdy nie ma takiej potrzeby. Ja też lubię sytuacje
ekstremalne. Może nie tak jak inni. Może jestem zbyt rozważny w pewnych
momentach. Ale może to tylko nielicznym dane jest zawsze spadać na cztery
łapy, a inni po prostu wcześniej czy później będą mieli wypadek. I do tego
momentu zawsze będą myśleli, że ich to nigdy nie spotka. Pisz - im więcej
postów na temat bezpieczeństwa tym lepiej."
Redakcja Sieplywa.pl składa najszczersze kondolencje dla rodziny.
Rafał pozostanie w naszej pamięci.
W środę (18.08.07) w Malborku na cmentarzu w Kałdowie o godzinie 13.00
odbędzie się pogrzeb Rafała Beszczyńskiego.
kad taip atsitiko ir dar taip arti musu.
Kas kaltas, greiciausiai pazeista viena is pagrindiniu taisyklu - teisingai pasirink kaitavimo vieta, kai pagalvoji apie Nidos g/b molus, nukrato siurpas. O cia visa istorija
Z przykrością i bólem w sercu zawiadamiamy was o tragicznej śmierci
naszego dobrego kolegi Rafała.
Rafał pływał na kite'cie od kilku lat i był doświadczonym kitesurferem,
jednym z tych dla których kitesurfing to prawdziwa pasja. 7 lipca wraz z
innymi kajciarzami pływał na Zalewie Zegrzyńskim przy ośrodku WDW. Tego dnia
wiatr był umiarkowany, trochę nierówny, a chwilami szkwalisty. Na 14m było
momentami za dużo, inni pływali na 12m.... Rafał był na 10m Torch i głównie
miał za mało mocy, żeby odpłynąć od brzegu, więc pływał wzdłuż brzegu czasem
dość mocno pompując. W pewnym momencie prawdopodobnie deska zaczepił o dno,
spadł z deski do przodu i podbiegł kilka kroków. Chciał skontrować latawiec
i niestety gdy to zrobił uniosło go w powietrze i sekundę później uderzył
bokiem o betonowe donicę. Gdy dobiegli do niego inni kajciarze wszystko go
bolało ale był przytomny. Nie chcieli Rafała ruszać z miejsca, więc
przykryli go latawcem i ubraniami. Zadzwonili po karetkę, a zanim
przyjechała na trapezie pojawiła się krew, mimo tego że był ubrany w piankę.
Zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych licznych obrażeń wewnętrznych. Niewiadomo czy za mocno zaciągnął bar, czy akurat przyszedł mocniejszy
szkwał...
Na koniec kilka słów które dostałam w mailu od jednego ze świadków całego
zdarzenia.
Ku przestrodze. Mnie przekonały.
"Jak będziesz coś pisała to napisz o bezpieczeństwie. O doborze kite'a do
warunków, o złudnym wrażeniu bezpieczeństwa. O stosowaniu i używaniu zrywek.
O stosowaniu kite'ów z bezpiecznymi zrywkami, których nikt się nie będzie
bał użyć. A przede wszystkim napisz o pływaniu daleko od brzegu - na tyle
daleko żeby nie wylądować na słupie, a na tyle blisko żeby w razie wypadku
zdążyć wrócić zanim straci się przytomność. Napisz o pływaniu w kilka osób.
Napisz o uważaniu na siebie nawzajem.. I napisz żeby myśleć, żeby w sytuacji
gdy ktoś Ci coś proponuje, zaleca, odradza, żeby zastanowić się czy to
przypadkiem nie jest dobra propozycja. Żeby nie przeceniać swoich możliwości
i nie szarżować gdy nie ma takiej potrzeby. Ja też lubię sytuacje
ekstremalne. Może nie tak jak inni. Może jestem zbyt rozważny w pewnych
momentach. Ale może to tylko nielicznym dane jest zawsze spadać na cztery
łapy, a inni po prostu wcześniej czy później będą mieli wypadek. I do tego
momentu zawsze będą myśleli, że ich to nigdy nie spotka. Pisz - im więcej
postów na temat bezpieczeństwa tym lepiej."
Redakcja Sieplywa.pl składa najszczersze kondolencje dla rodziny.
Rafał pozostanie w naszej pamięci.
W środę (18.08.07) w Malborku na cmentarzu w Kałdowie o godzinie 13.00
odbędzie się pogrzeb Rafała Beszczyńskiego.